poniedziałek, 22 lutego 2016

Ekstrakasa

Legia zaczęła rok, tak jak wszyscy zakładali. Wczoraj jednak w meczu z Zagłębiem powinna zagrać  lepiej. Gospodarze dobrze operowali piłką i w drugiej połowie grali o niebo lepiej niż Legia. Podopieczni Piotra Stokowca zasłużyli na co najmniej 2-3 bramki (zdobyli jedną), ale i Legia powinna zdobyć co najmniej 2 bramki oraz rzut karny po faulu na Ondreju Dudzie .Obie drużyny grały football ofensywny, ale wynik był "tylko" 2:1 dla Legii. "Tylko", bo powinno paść więcej bramek z obu stron. Legia wygrała dwa pierwsze mecze w tym roku i odrobiła cztery punkty do Piasta, który z Górnikiem Łęczna i z Pogonią Szczecin zremisował 0:0. W następnych meczach Legia gra z Ruchem, a Piast wyjeżdża do Gdańska.   

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Podsumowanie rundy

Mam nadzieję, że wczorajszy mecz, to zapowiedź serii dobrych meczów Michała Kucharczyka w Legii. Wychowanek Świtu zagrał jeden z najlepszych meczów w rundzie. Legia wygrała 3:1, a skrzydłowy strzelił bramkę. W 2016 roku Legia potrzebuje Kucharczyka w lepszej formie niż  teraz, by zdobyć tytuł. Piast ma lepszych zawodników w ofensywie (Nespor, Vacek, Badija, Mak) niż Kucharczyk czy Duda. Może nie lepszych, ale ci mieli lepszą rundę. Dlatego Piast jest liderem       

niedziela, 6 grudnia 2015

Po meczu Wisła Legia

Do 82 minuty w meczu Krakowie nie działo się nic. Legia grała słabo i wydawało się, że trapiona kontuzjami  Wisła może ten mecz wygrać. Powiem więcej krakowianie powinni prowadzić. Wtedy Aleksandar Priijović zmienił na boisku Kucharczyka, który jak zwykle zagrał słabo. Wcześniej wprowadzony Arkadiusz Piech wraz z Nikolićiem i zawodnikiem z numerem 99 rozmontowali krakowski mur. Piłkarze pochodzenia serbskiego strzelili po golu. Legia wygrała 2:0 i do pięciu punktów zmniejszyła stratę do niedzielnego rywala. 13 grudnia na Ł3 zagra Piast Gliwice, który we wtorek poległ w Zabrzu 2:5, a wczoraj zremisował z Cracovią 2:2. W ciągu dwóch kolejek w tym tygodniu Legia odrobiła do Piasta aż pięć punktów.
Dobre informacje napływają z Włoch, gdzie Bologna pokonała czwartkowego rywala Legii. Napoli przegrało 2:3. Ideałem byłoby taki wynik powtórzyć.  Co prawda Bologna grała u siebie, a  kandydat do mistrzostwa Polski będzie się mierzył z Napoli na wyjeździe, ale można z nimi powalczyć. Jedziemy do Włoch po awans. Atutem teamu z Warszawy, może być to, że neapolitańczycy mają zapewniony awans z pierwszego miejsca. Nadzieja umiera ostatnia!                

piątek, 27 listopada 2015

Piast Gliwice czyli główny kandydat do mistrzostwa

Lider z Gliwic to największe zaskoczenie sezonu. Klub z Górnego Śląska gra przyjemnie dla oka i strzela bardzo dużo goli. 32 to tyle samo goli co Legia, lecz  jeśli weźmiemy pod uwagę dwa ostatnie mecze, Piast zdobył 8 goli. A to jest wynik, który budzi respekt. Piast dziś wygrał z Ruchem 3:0 i wieloma fragmentami brylował w środku boiska. Przeciwko chorzowianom po raz kolejny dał pokaz siły ofensywnej. Po 30 kolejkach dzielone są punkty, ale myślę, że tak rozpędzony Piast może zapewnić sobie mistrzostwo przed podziałem. Sezon jest długi, i liczę na to, że Legia do końca będzie walczyła o mistrzostwo. Lecz Piast imponuje grą od początku sezonu i będzie ciężko im się przeciwstawić. Chociaż, jak Legia będzie grała tak dobre w defensywie, jak w meczach z Pogonią, z  Chojniczanką, ze Śląskiem i z Midtjylland to wszystko możliwe. W tych spotkaniach zespół Czerczesowa stracił tylko 1 gola. W niedzielę mecz z Podbeskidziem, który trzeba wygrać, bo po meczu z Ruchem gliwiczanie mają 11 punktów przewagi na drużyną ze stolicy.       

sobota, 24 października 2015

Między Brugge a Lechem

 W meczu z FC Brugge Legia rozczarowała na całej linii. Najbardziej na krytykę zasługują pomocnicy, którzy, po przejęciu piłki przez Belgów, mieli kłopoty z odebraniem piłki w środku pola  nie dostarczali piłek do Nikolića, który musi dostać dobre podanie, by marzyć o strzeleniu gola. Jedyną bramkę dla zespołu ze stolicy strzelił Michał Kucharczyk, który też grał słabo. Podopieczni Czerczesowa  muszą w niedzielę zagrać o kilka klas wyżej, jeżeli chcą wygrać z czwartkowym pogromcą Fiorentiny. Wierzą wszyscy w stolicy, że Legia wygra z Lechem, ale nie można grać tak marnie jak z drużyną z Belgii.    

niedziela, 18 października 2015

Nikolć show

W meczu z Cracovią Nemanja Nikolić rozegrał jeden z najlepszych meczów w Legii. Gościom z Krakowa wbił 3 gole, które zmniejszyły stratę do Piasta z 10 do 8 punktów (Podbeskidzie - Piast 2:2).  W ligowym debiucie Czeryszewa znakomicie się spisał także Tomasz Jodłowiec, który asystował przy każdym golu Nikolića. Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Michał Kucharczyk, który był bardzo aktywny w ofensywie. Mimo, że Cracovia strzeliła jednego gola, na pochwały zasługuje też Kuciak i obrona. Dobra gra w destrukcji pozwoliła w pierwszej połowie uniknąć straty gola. Po trzech kwadransach Legia prowadziła 1:0, choć Cracovia była lepszym zespołem. Po przerwie drużyna Stanisława Czeryszewa opanowała sytuację. Nikolić strzelił kolejne gole na 2 i 3:0. Po bramce na 3:1 goście mieli jeszcze sytuacje, ale defensywa zespołu z Warszawy grała tak dobrze, że podopieczni Jacka Zielińskiego mogli zapomnieć o wywiezieniu co najmniej punktu ze stolicy. Warto wspomnieć, że Legia do 14 punktów powiększyła przewagę nad Lechem. Debiut Urbana zakończył się niespodzianką. Mistrz Polski i główny kandydat do spadku sensacyjnie zdobył punkt z Ruchem Chorzów. "Niebiescy" tylko zremisowali 2:2, choć powinni wygrać, bo prowadzili 2:0. Debiut na ławce trenerskiej zaliczył także Jürgen Klopp. Jego nowy klub, Liverpool powinien wygrać, ale w sobotę gardził skutecznością. Uważam, że 0:0 to sukces Tottenhamu.

piątek, 16 października 2015

Urban, Czerczesow i ich debiuty

Do meczu z Ruchem Lech podejdzie z nowym trenerem. Były trener Legii Jan Urban ma poprawić pozycję w tabeli zespołu z Poznania (16 miejsce).
Słabo prezentuje się również Legia. Bogusław Leśnodorski zatrudnił Stanisława Czerczesowa w roli trenera. Klub ze stolicy gra w niedzielę z Cracovią. W weekend powinna się zacząć pogoń za Piastem, więc przed niedzielnym meczem trzeba trzymać kciuki jutro za Podbeskidzie, żeby nie przegrało z liderem. Patrząc na formę gliwiczan, trudno myśleć o punktach dla "Górali", ale nie takie cuda piłka nożna widziała. Idzie! Idzie! Podbeskidzie!