sobota, 24 października 2015

Między Brugge a Lechem

 W meczu z FC Brugge Legia rozczarowała na całej linii. Najbardziej na krytykę zasługują pomocnicy, którzy, po przejęciu piłki przez Belgów, mieli kłopoty z odebraniem piłki w środku pola  nie dostarczali piłek do Nikolića, który musi dostać dobre podanie, by marzyć o strzeleniu gola. Jedyną bramkę dla zespołu ze stolicy strzelił Michał Kucharczyk, który też grał słabo. Podopieczni Czerczesowa  muszą w niedzielę zagrać o kilka klas wyżej, jeżeli chcą wygrać z czwartkowym pogromcą Fiorentiny. Wierzą wszyscy w stolicy, że Legia wygra z Lechem, ale nie można grać tak marnie jak z drużyną z Belgii.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz