niedziela, 6 grudnia 2015

Po meczu Wisła Legia

Do 82 minuty w meczu Krakowie nie działo się nic. Legia grała słabo i wydawało się, że trapiona kontuzjami  Wisła może ten mecz wygrać. Powiem więcej krakowianie powinni prowadzić. Wtedy Aleksandar Priijović zmienił na boisku Kucharczyka, który jak zwykle zagrał słabo. Wcześniej wprowadzony Arkadiusz Piech wraz z Nikolićiem i zawodnikiem z numerem 99 rozmontowali krakowski mur. Piłkarze pochodzenia serbskiego strzelili po golu. Legia wygrała 2:0 i do pięciu punktów zmniejszyła stratę do niedzielnego rywala. 13 grudnia na Ł3 zagra Piast Gliwice, który we wtorek poległ w Zabrzu 2:5, a wczoraj zremisował z Cracovią 2:2. W ciągu dwóch kolejek w tym tygodniu Legia odrobiła do Piasta aż pięć punktów.
Dobre informacje napływają z Włoch, gdzie Bologna pokonała czwartkowego rywala Legii. Napoli przegrało 2:3. Ideałem byłoby taki wynik powtórzyć.  Co prawda Bologna grała u siebie, a  kandydat do mistrzostwa Polski będzie się mierzył z Napoli na wyjeździe, ale można z nimi powalczyć. Jedziemy do Włoch po awans. Atutem teamu z Warszawy, może być to, że neapolitańczycy mają zapewniony awans z pierwszego miejsca. Nadzieja umiera ostatnia!                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz